Tyle mnie ominęło...
Dziś wróciłam do szkoły. Nie było mnie trzy dni i tyle się wydarzyło :) Nie będę szczegółowo opowiadała, ale w dwóch słowach - udany dzień ! Rano byłam trochę niepewna, ale przeszło mi, gdy byłam już w szatni. W klasie brakuje tylko Martyny. Patrycja zbyt długo przebywała z moją kuzynką i efekt jest...ciekawy ^^ . Było tak ciepło. Wracałam piechotą i wymyśliłam sobie, że wrócę polami, bo w końcu dookoła trawa, kolorowe liście, ptaki...Tylko szkoda butów. Mam sporo nauki, ale jestem prawdziwym leniem i nie chce mi się. Mogłabym usiąść nauczyć się i mieć święty spokój. Jutro będę pytana z historii - nie specjalnie się cieszę. Dochodzi fizyka, na której pewnie wypadnie na mnie (18-09 - 1+8=9). Trzeba wszystko sobie uporządkować i spróbować. Ciągle powtarzam: Pierwsza wyprawa krzyżowa 1096-1099, druga 1147-1149 itd. Zakony: Templariusze - Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona, Krzyżacy - Zakon Szpitala NMP Domu Niemieckiego w Jerozolimie....
Walne coś nie na temat - głodna jestem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz